Przełamywanie granic innowacji

Dla tych z Państwa, którzy jeszcze o mnie nie słyszeli — nazywam się Frank Hayes i jestem kierownikiem krajowym jednego z najnowszych członków rodziny iLOQ, czyli oddziału kanadyjskiego. Pracuję w branży zabezpieczeń od prawie czterech dekad i prawdopodobnie dlatego zostałem poproszony o napisanie tego postu. Chciałbym przedstawić Państwu moje spojrzenie na branżę zamków, skąd przychodzimy, gdzie jesteśmy dzisiaj i jakie są perspektywy na przyszłość.

Główne czynniki napędowe

Jak widzę, istnieje podstawowa potrzeba zwiększania zakresu bezpieczeństwa. Niestety nadal istnieje wiele osób, które chcą zabierać innym to, co do nich nie należy. Jednak charakter włamań uległ zmianie. Minęły już czasy, kiedy włamywacze chcieli kraść przedmioty domowego użytku, takie jak telewizory. Ceny są tak niskie, że naprawdę nie warto na to poświęcać czasu i wysiłku. W dzisiejszych czasach bardziej korzystna dla włamywaczy jest kradzież i sprzedaż osobistych informacji o tożsamości, które mogą uzyskać na przykład z naszych laptopów i kart bankowych. Ten nowy styl włamań oznacza, że złoczyńca niekoniecznie musi pochodzić z zewnątrz — może być również blisko nas. Dlatego monitorowanie ruchu osób w naszych budynkach jest ważniejsze niż kiedykolwiek. Weźmy na przykład biura; głównym aktywem firmy może być jej własność intelektualna, którą można prędko wydobyć za pomocą nośnika pamięci. Dlatego tak ważne jest, aby upewnić się, że właściwe osoby mają dostęp do właściwych miejsc we właściwym czasie. Musimy również dysponować zapisami przebiegu zdarzeń, aby móc śledzić potencjalne naruszenia bezpieczeństwa, a najlepiej im zapobiegać. Kolejnym czynnikiem jest przystępność cenowa. Obecnie jest więcej producentów i większa konkurencja. Rozwiązania stają się coraz lepsze i coraz bardziej przystępne dla użytkownika końcowego. Kilkadziesiąt lat temu zarządzanie dostępem było określane mianem „systemu dostępu za pomocą kart”, ponieważ karta była dominującym urządzeniem uwierzytelniającym. Wraz z rosnącą konkurencją pojawiły się nowe możliwości, takie jak znaczniki RFID, klucze zbliżeniowe, kody PIN, skanowanie siatkówki oka czy odcisków palców, rozpoznawanie twarzy i głosu, a nawet bicia serca.

Droga do przodu

Pojawienie się wkładek bębenkowych z kontrolą dostępu na drzwiach jest stosunkowo nową metodą zabezpieczania pomieszczeń. Na rynek weszły duże firmy produkujące tego typu rozwiązania. Niektóre z zamków i wkładek są zasilane bateriami, niektóre są zasilane z klucza fizycznego i działają w sposób bezprzewodowy, przez wi-fi lub za pomocą aktualizacji na karcie. Wielkoskalowi użytkownicy końcowi zdają sobie sprawę z ukrytych, ale bardzo realnych kosztów zarządzania fizycznym systemem z kluczem głównym, więc ich umysły są otwarte na te nowsze rozwiązania, które eliminują konieczność ponownego dorabiania kluczy w przypadku ich utraty. Systemy dostępu mobilnego są bardzo realnym rozwiązaniem odpowiadającym na te potrzeby. Wspomniane powyżej rozwiązania biometryczne nie należą jeszcze do głównego nurtu, zwłaszcza w przypadku drzwi wejściowych do budynków mieszkalnych. Wiele rynków rozwija się, a użytkownicy końcowi są coraz bardziej zaznajomieni z cyfrowymi zabezpieczeniami, częściowo dzięki intensywnemu marketingowi prowadzonemu przez dużych producentów. Na przestrzeni lat branża zabezpieczeń wykonała wiele skoków naprzód, ale żaden z nich nie był tak duży, jak ten wykonany przez iLOQ w 2007 roku, kiedy to wprowadziliśmy pierwszy na świecie bezbateryjny system zamków cyfrowych. Rynek jest gotowy na przyjęcie iLOQ, ponieważ stanowimy „kolejny etap”. Nasze cyfrowe klucze i wkładki są idealne dla środowiska budowlanego (budynki mieszkalne, publiczne i edukacyjne), podczas gdy nasze rozwiązania mobilne powstały w celu zwiększenia wartości i zmniejszenia całkowitego kosztu posiadania np. w przypadku infrastruktury krytycznej i przedsiębiorstw użyteczności publicznej (telekomunikacyjnych i energetycznych). Nasi konkurenci depczą nam po piętach. Ale postrzegam to jako pozytywny fakt. Dzięki temu mamy motywację do dalszego wprowadzania innowacji i opracowywania światowej klasy rozwiązań, które maksymalizują bezpieczeństwo, minimalizują koszty cyklu życia i, jak głosi nasz slogan, naprawdę ułatwiają życie. Przyszłość rysuje się w jasnych barwach. Przyszłość to iLOQ.