Klucz do obniżenia całkowitego kosztu posiadania w sektorze użyteczności publicznej
W naszym niedawnym wpisie na blogu — Dlaczego bezbateryjne systemy zamków pokonały konkurencję w sektorze użyteczności publicznej — zaprezentowaliśmy różne rodzaje zamków cyfrowych i pokazaliśmy, że bateryjne zamki cyfrowe nie mogą konkurować pod względem kosztów z zamkiem cyfrowym zasilanym przez NFC. Gdy przedsiębiorstwo użyteczności publicznej rozważa konkretny model zamka cyfrowego, często głównym argumentem jest cena zakupu — wydatki kapitałowe (CAPEX) lub kwota wymaganej inwestycji. Oczywiście, koszt zamka cyfrowego jest ważny w procesie decyzyjnym, ale nie powinien być jedynym czynnikiem. Przy wyborze zamka cyfrowego o wiele bardziej sensowne jest rozważenie całkowitego kosztu posiadania (TCO). Lub, innymi słowy, wydatki operacyjne (OPEX). Najczęściej tańsze rozwiązanie okazuje się być droższe pod względem TCO. W tym wpisie na blogu wyjaśniamy, czym jest TCO i jak się go oblicza w przypadku zamka cyfrowego. W przypadku bateryjnych zamków cyfrowych istotnym kosztem, który należy doliczyć do TCO jest ten związany z wymianą setek (a nawet tysięcy) baterii w wielu lokalizacjach. Nie mówimy tu tylko o koszcie samej baterii, ale o kosztach dojazdu serwisanta, wymiany baterii i prawdopodobnie także koszcie przeprogramowania zamka cyfrowego (w zależności od technologii). W niektórych modelach zamka cyfrowego lub kłódki cyfrowej nie wystarczy wymienić baterii — konieczna jest wymiana całej kłódki. Nie ma znaczenia, jak długo działa bateria — jeden, dwa czy trzy lata — to tylko kwestia czasu, kiedy trzeba będzie ją wymienić. W perspektywie 10-letniej analizy TCO, uwzględniającej roczne koszty wymiany baterii i średni okres eksploatacji, krzywe TCO zamków bateryjnych i bezbateryjnych prędzej czy później się rozchodzą, i to wyraźnie. Należy również zauważyć, że baterie nie wyczerpują się w tym samym czasie. Ich żywotność zależy od wielu czynników, takich jak częstotliwość użytkowania oraz ekspozycja na ciepło lub zimno. Przedsiębiorstwa użyteczności publicznej, które praktykują konserwację zapobiegawczą i wymieniają baterie, zanim te jeszcze się wyczerpią, zmniejszają ryzyko przestojów, ale jednocześnie obniżają efektywność kosztową. Istnieją również ukryte koszty, które trudno obliczyć (i które nie zostały uwzględnione w poniższym przykładzie). Np. koszt wymiany zamków cyfrowych z powodu awarii po upływie gwarancji; zamki cyfrowe bez baterii mają mniej elementów, które mogą ulec awarii. Albo koszt ekipy serwisowej, która jedzie 200 km, aby dostać się do obiektu i nie może wejść, ponieważ bateria w ich kluczu się właśnie wyczerpała. Jest to szczególnie poważne, gdy osobą wchodzącą do obiektu nie jest operator sieci, ale klient. Następnie wykonamy teoretyczne ćwiczenie z obliczania TCO. Chociaż nie jest to dogłębna analiza, różnica pod względem TCO pomiędzy zamkiem cyfrowym zasilanym bateryjnie i bez baterii jest tak duża, że posiadanie dokładniejszych informacji nie wnosi wiele do decyzji. Do obliczenia TCO potrzebne są: Informacje ogólne.
- Liczba zamków cyfrowych lub kłódek
- Liczba kluczy lub użytkowników
CAPEX (inwestycja)
- Koszt zamka cyfrowego
- Koszt kluczy (fizycznych lub mobilnych)
- Koszt instalacji: kwota ta powinna być taka sama dla obu technologii zamków cyfrowych
- Koszt oprogramowania
- Koszt sprzętu informatycznego dla platformy oprogramowania. Obejmuje to zakup oprogramowania stron trzecich, jak również sprzętu komputerowego
OPEX (koszty stałe)
- Średni czas pracy zamka cyfrowego zasilanego baterią
- Koszt baterii
- Średni koszt wymiany baterii (przejazd, roboczogodziny, itp.). Koszt ten należy ująć w skali rocznej
- Roczny koszt platformy zarządzania
- Roczny koszt kluczy mobilnych
Niezależnie od wartości wskazanych zmiennych wniosek jest zawsze taki sam: zamek cyfrowy zasilany bateriami zawsze jest początkowo „tańszy”. Jednak z czasem (dość krótkim) zamek bateryjny staje się bardzo drogi w utrzymaniu. Na poniższym wykresie widzimy krzywą niebieską, czyli zamek bezbateryjny, który startuje ze znacznie „wyższego” poziomu (bo jest droższy przy zakupie). Jednak nachylenie krzywej jest znikome. Występuje jedynie koszt wynajmu platformy zarządzającej. W tym samym czasie pomarańczowa krzywa zaczyna z „niższego” poziomu (bo tańszy zakup). Ale jej nachylenie jest znacznie bardziej strome, ponieważ oprócz kosztu wynajmu platformy uwzględnia się koszt utrzymania baterii. Na poniższym przykładzie już w drugim roku widać, że lepiej byłoby wybrać bezbateryjny zamek cyfrowy. A sprawy się komplikują tym bardziej, im więcej zamków ma użytkownik: niebieska krzywa prawie się nie przesuwa, podczas gdy pomarańczowa stale idzie ku górze, W 2016 roku firma iLOQ opracowała pierwszą wkładkę bębenkową, która pobiera energię ze smartfonu z obsługą technologię NFC. Model iLOQ S50 jest obecnie wdrażany przez głównych operatorów infrastruktury na całym świecie. Więcej o iLOQ S50 można przeczytać tutaj. Od prawie dwóch dekad iLOQ jest liderem w optymalizacji zarządzania dostępem. Nasze cyfrowe zamki i innowacje w zakresie mobilnego udostępniania dostępu są łatwe w instalacji, proste w użyciu i eliminują potrzebę stosowania okablowania i baterii. Zaprojektowane w celu maksymalizacji bezpieczeństwa, minimalizacji czasu zarządzania oraz wpływu na środowisko, obniżają również koszty eksploatacji i zwiększają wartość nieruchomości. Nie wahaj się skontaktować z zespołem iLOQ, aby uzyskać bezpłatną poradę lub zostaw komentarz w formularzu poniżej — jesteśmy tu, aby pomagać.